Chyba znalazłam spokojną przystań. Wiem, że idea bloga nie na tym polega, by nikt go nie odwiedzał, ale przynajmniej tłumy tu nie walą. Ha, ha, ha.
Maj był dla mnie wyjątkowo trudny finansowo. Nie wiem kiedy pieniądze popłynęły z konta i z szuflady. A do Matki Boskiej Pieniężnej jeszcze prawie tydzień.
czwartek, 2 czerwca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz