Jak co roku w dniu imienin wzięłam urlop. Robię tak od jakiegoś czasu. Firmowe "imieninowanie" po prostu przestało mi sprawiać przyjemność. Owszem składam się na imieniny innych, ale swoje omijam. Tymczasem w tym roku sprawiono mi niespodziankę. Gdy wróciłam, zostałam obdarowana książką i dwoma karnetami na czerwcowe seanse DKFu. Sprawiło mi to ogromną radość, gdyż lubię czytać i z przyjemnością chodzę do kina.
Wczoraj pierwszy z seansów. "Opowieść o miłości i mroku". Film jest ekranizacją powieści Amosa Oza. Ciekawie opowiedziana historia dzieciństwa pisarza, które przypadło na lata powojenne i okres tworzenia się państwa Izrael. Obraz dla mnie bardzo ciekawy z wielu względów. Zachęta do sięgnięcia po książkę Autora.
czwartek, 2 czerwca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz